Wieczór poetycko-muzyczny przygotowany przez Klub Literacki za nami. Dziękujemy za obecność, niepowtarzalną atmosferę i do zobaczenia za rok. Aż żal, że Sobótka tylko raz w roku...
Jan Kochanowski
Pieśń świętojańska o Sobótce
Gdy słońce Raka zagrzewa
A słowik więcej nie śpiewa,
Sobótkę, jako czas niesie,
Zapalono w Czarnym Lesie.
Tam goście, tam i domowi
Sypali sie ku ogniowi;
Bąki zaraz troje grały,
A sady sie sprzeciwiały
Siedli wszyscy na murawie,
Potym wstało sześć par prawie
Dziewek jednako ubranych
I belicą przepasanych.
Wszytkiśpiewać nauczone,
W tańcu także niezganione;
Więc koleją zaczynały,
A pierwszej tak począć dały.
(...)