W sobotnie popołudnie 19 lipca, mimo kapryśnej, deszczowo-burzowej aury, w wyjątkowej atmosferze odbył się koncert poezji śpiewanej w wykonaniu Duetu Zawróceni. Choć niebo nie szczędziło chmur i grzmotów, to publiczność – wyposażona w parasole i otwarte serca – licznie zgromadziła się, by dać się porwać muzycznej opowieści Małgorzaty Turowskiej i Artura Kaczyńskiego.
Duet Zawróceni to para nie tylko sceniczna, ale i życiowa – pochodzą z Ełku, jednak ich artystyczna droga połączyła się dopiero w Brukseli. Tam, zainspirowani twórczością zespołu Stare Dobre Małżeństwo, zaczęli wspólnie tworzyć, śpiewać i dzielić się swoją wrażliwością. W sobotnie popołudnie zaprezentowali zarówno autorskie utwory, jak i piosenki z przesłaniem, które – jak sami mówią – pozwalają im wyrazić to, co gra w ich duszach.
Małgorzata Turowska, założycielka duetu, zachwyciła ciepłym, pełnym emocji głosem i sceniczną charyzmą. Jej muzyczna historia zaczęła się od skrzypiec w rodzinnym Ełku, lecz to śpiew – jak sama przyznaje – stał się jej prawdziwym powołaniem. Pedagog z wykształcenia, artystka z pasji, komponuje i pisze teksty, czerpiąc natchnienie z twórczości współczesnych poetów polonijnych.
Artur Kaczyński – drugi filar duetu – towarzyszył jej delikatnymi dźwiękami gitary, tworząc zgrane, nastrojowe tło dla każdego utworu. Ich muzyczne porozumienie i wzajemne zrozumienie było odczuwalne w każdym dźwięku, a intymna, poetycka atmosfera udzieliła się publiczności mimo niełatwych warunków pogodowych.
Koncert był nie tylko spotkaniem z poezją śpiewaną, ale i dowodem na to, że prawdziwa muzyka potrafi przebić się przez każdą chmurę. Deszcz i burze nie przeszkodziły w kontemplacji słów i melodii – wręcz przeciwnie, dodały wydarzeniu niepowtarzalnego klimatu.
Wieczór zakończył się gromkimi brawami i ciepłymi słowami wdzięczności. To było wydarzenie, które z pewnością pozostanie w pamięci wszystkich obecnych – jako dowód na siłę poezji, muzyki i pasji, które potrafią rozświetlić nawet najbardziej pochmurny dzień.
fot. Katarzyna Rakszawa

