- Uwielbiam książki, które przybliżają czasy i fakty historyczne, związane z „małą ojczyzną”. Do takich należą „Wspomnienia Leonarda Priebe”, które opracowała Anna Szczygielska. Bohater wspomnień pochodził z okolic Poznania, ale przyszło mu „nieść kaganiec oświaty” na Polesiu. Nie znalazł tu „pól malowanych zbożem rozmaitem”, ale odkrył niezwykłą krainę bagien, lasów, jezior, mokradeł. Być może nieraz z Poleszukami śpiewał” „Polesia czar, to dzikie kniej i moczary”. Swoje wspomnienia pan Priebe nazywał „bazgrołkami” Siegnij po nie a nie pożałujesz.
Zapiski pana Priebe szczególnie polecam mieszkańcom Bacik i Siemiatycz. Tu też żył i pracował, ten niezwykły pasjonat nauczania i wychowania.-