Jak obrządek każe dzienny,
Snopy wnosi sam gumienny,
Bo trza chleba do wesela -
I sam siankiem stół zaściela,
W pamięć żłobu Zbawiciela, -
I po kątach snopy stawi
I coś z cicha błogosławi…
Wincenty Pol, „Pieśń o domu naszym”

Siedliśmy więc w sobotnie popołudnie razem, by przygotować ozdoby i przystroić nasz hościk. My, czyli gospodarze spotkania – Zespół Ludowy „Kalina” z Żurobic i nasi czytelnicy. Wspólna praca stała się doskonałą okazją do zapoznania się z odchodzącymi w zapomnienie zwyczajami adwentowymi i bożonarodzeniowymi. Z tradycją, która kazała przygotowywać się do jednych z najważniejszych świąt w naszej kulturze na długo przedtem, nim nadchodził moment zasiadania za wigilijnym stołem. Z tym, co przez wieki kształtowało i utrwalało naszą tożsamość kulturową i narodową. Tak, jak to miało miejsce w przeszłości, podczas tak zwanych „szarych godzin”:

„Gdy robiło się szaro, a prace gospodarskie w obejściu zakończono, wszyscy domownicy, a były to rodziny wielopokoleniowe (dziadkowie, rodzice, dzieci) zbierali się w kuchni, w pobliżu płyty kuchennej. Nie palono jeszcze lampy, w półmroku starsi, najczęściej dziadkowie, opowiadali dzieciom, wnukom, jak to było dawniej, jakie były tradycje, zwyczaje; przypominali też dzieje Ojczyzny”.

Nie mogło przy tej okazji oczywiście zabraknąć pieśni adwentowych i kolęd, które wprowadziły wszystkich w magiczną, świąteczną atmosferę. A że było to ostatnie w tym roku spotkanie z naszymi przyjaciółmi z Żurobic, otrzymaliśmy od pani kierownik Zespołu, Aliny Ludkiewicz, oraz wszystkich członków „Kaliny” życzenia radosnych Świąt, pomyślności oraz spełnienia marzeń w Nowym Roku, które to życzenia niniejszym pozwalamy sobie przekazać wszystkim Państwu.

Hościk ozdobiony, święta coraz bliżej…

 

 

 

 

 

spromo

Witryna wykorzystuje w celach statystycznych pliki cookies. Dalsze korzystanie z serwisu oznacza akceptację zapisu/odczytu tych plików, zgodnie z indywidualną konfiguracją używanej przeglądarki.

;